Wzory zaklęte w tkaninie

Tkanina towarzyszy człowiekowi od bardzo dawna, od zarania pełniąc wiele funkcji – od czysto użytkowych, poprzez sakralne, na dekoracyjnych kończąc. Swoje pierwowzory miała najprawdopodobniej w plecionkach z traw i innych roślin. Początków tkaniny lnianej badacze doszukują się w starożytnym Egipcie.

Jedną z najstarszych technik w tkactwie wzorzystym jest technika kilimu. Znana jest od starożytności, kiedy to wśród plemion koczowniczych używano jej do dekoracji ścian i podłóg oraz do przykrywania mebli. W Europie kilim został rozpowszechniony we wczesnym średniowieczu, a zwyczaj dekorowania nim ścian przetrwał do współczesności. Podobnie jest z jednostronnymi, ornamentalnie zdobionymi kobiercami pochodzenia wschodniego, wykorzystywanymi od początku przede wszystkim jako ozdoba ścienna.

 
 

Niekiedy słowa „kobierzec” używa się w odniesieniu do bogato zdobionego dywanu. Podstawowym surowcem w procesie tkania kobierców do dziś jest naturalna przędza  bawełniana, wełniana lub jedwabna, rzadko włókna sztuczne. Tkanina tworzona jest z osnowy i dwóch wątków. Jeden to cienki wątek wiążący, który przeplatając się z osnową w splocie płóciennym tworzy strukturę nośną kobierca. Drugi wątek, grubszy, wprowadzany krótkimi odcinkami w postaci węzłów, tworzy wzór.

Do kobierców jedwabnych, najbardziej ekskluzywnych, bogato haftowanych lub zdobionych aplikacją, przetykanych złotem lub srebrem,  odnosi się jeszcze niezależny termin makata ( z arab. Mak ad – nakrycie lub siedzenie). W odróżnieniu od geometrycznych dekoracji kilimów, makaty pokrywano często wzorami roślinnymi lub architektonicznymi. W krajach Bliskiego Wschodu zawieszano je na ścianach w domach oraz w namiotach (tzw. makaty namiotowe) i przykrywano nimi meble.

Nazewnictwo tkanin ściennych jest różnorodne i nieco umowne. Przyjęło się  arrasami nazywać tkaniny wykonane w wiekach XV – XVI w. Termin “arras” pochodzi od francuskiego miasta o tej nazwie. To właśnie w Arras w XIV – XV wieku funkcjonował główny ośrodek tkacki, produkujący słynne, bogato zdobione tkaniny trafiające następnie na ściany siedzib najzamożniejszych rodów, przybierające rozmiary po kilka metrów długości i szerokości.

Wypleciony z wełny wątek był często przyozdabiany jedwabnymi, a także srebrnymi lub złotymi nićmi. Dlatego termin “arras” często odnosi się do tych najbogatszych i najokazalszych tkanin.  Miasto Arras w połowie XV wieku zostało dotknięte zarazą i klęską głodu, a owe kunsztowne tkaniny zaczęto produkować w innych miejscowościach, jednak nazwa przetrwała w powszechnym obiegu do końca XVI wieku.

Te wykonywane później, już w nieco skromniejszym stylu, zwykle już są określane mianem gobelinów, swoje początki mając w XVII wieku, kiedy to król Francji Ludwik XIV założył królewską Manufakturę Gobelinów, na terenach wykupionych od tkackiej rodziny Gobelin, która zajmowała się wyrobem tkanin ściennych. Późniejsza rewolucja przemysłowa umożliwiła proces mechanizacji tkania gobelinów, co obniżyło znacząco koszty produkcji, dzięki czemu coraz więcej ludzi mogło sobie pozwolić na ten typ dekoracji wnętrza.

Jednak najbardziej ogólną nazwą, która przyjęła się jako określenie wszystkich tkanin przyozdabiających nasze ściany jest tapiseria. Nazwa ta pochodzi od starofrancuskiego słowa tapisser oznaczającego mniej więcej tyle, co “pokryć coś materiałem”. Używana była zarówno w kontekście arrasów, jak i gobelinów, stopniowo zajmując miejsce obydwu w mowie i piśmie. W późniejszych czasach szczególnie kolekcjonerzy dywanów orientalnych z braku miejsca i z chęci zachowania dywanów w nienaruszonym stanie zaczęli eksponować je na ścianach, jednak ta praktyka nie pociągnęła za sobą zmiany nazewnictwa.

Wątek i osnowa zamiast farb i dłuta.

Od wieków tkanina wykorzystywana była również w sztuce jako podłoże malarskie. Z czasem podstawowe medium, jakim jest splot wątku i osnowy, stało się dla artystów narzędziem artystycznego wyrazu do obrazowania, budowania narracji, wypełniania przestrzeni czy budowania instalacji za pomocą tkaniny.

Tkanina dekoracyjna, zwana też tkanina artystyczną, posiada walory artystyczne i dekoracyjne, bo wykonana została przez artystę lub według jego projektu. Realizacje tekstylne w zakresie tkaniny artystycznej powstają w różnych tradycyjnych technikach takich, jak gobelin, kilim, batik, makrama czy filcowanie, ale mają też wiele współczesnych wariacji na temat. Do grupy tkanin artystycznych należy włączyć także ludowe pasiaki, chodniki itp.

Wytwarzane są najczęściej ręcznie na prostych, drewnianych warsztatach tkackich, lub na drewnianych ramach przy pomocy specjalnego grzebyka lub ciężkiego widelca. Surowcem do wykonywania takich tkanin jest przędza lniana lub konopna na osnowę i bardzo gruba przędza wełniana na wątek.

Jako wątek stosuje się również ścinki tkanin, futer, łodygi traw, słomę, trzcinę, pędy bambusa, a nawet cienkie listewki drewniane lub inne materiały – zgodnie z zamysłem twórcy. Najczęściej stosowanymi w tych tkaninach splotami tkackimi są splot płócienny lub skośny.

Tkanina artystyczna uzyskała prestiżową rangę po drugiej wojnie światowej – zwłaszcza w Polsce i w Japonii. Najsłynniejszą wystawą tkaniny artystycznej w Polsce jest Międzynarodowe Triennale Tkaniny w Łodzi w Centralnym Muzeum Włókiennictwa. Imprezą o światowej sławie i zasięgu jest Biennale Tkaniny Artystycznej w Lozannie.

Polski fenomen. Włókiennicze eksperymenty PRL-u.

Lata 60. poprzedniego stulecia były złotym okresem w historii sztuki polskiej, w którym tkanina, medium uznawane do tej pory za użytkowe, zdobyła niezależność. Wykrystalizowało się wówczas zjawisko określane jako „polska szkoła tkaniny artystycznej”. Na jej specyfikę i popularność złożyło się kilka czynników – długa tradycja tkaniny dekoracyjnej, rozwój edukacji artystycznej w zakresie tkaniny na polskich uczelniach, wreszcie międzynarodowy renesans tkaniny artystycznej. Był to zdecydowanie czas, kiedy tkanina goniła malarstwo i rzeźbę.

 

Polscy artyści, z Magdaleną Abakanowicz na czele, myśleli splotem, projektowali bezpośrednio na krośnie, operowali ekspresją splotów, tworzyli kompozycje reliefowe, eksperymentowali z materiałami. Dzięki temu nowa tkanina mogła podążać za najnowszymi trendami w malarstwie – nie bez powodu nazywana była „strukturalną”.

Pojawił się też nieco zabawnie brzmiący termin „rzeźba miękka”. W latach 60. Abakanowicz sukcesywnie uniezależniała swe tkaniny od ściany i nadawała im osobiste piętno, nazywając je „abakanami”. Do dziś artystka należy do tych nielicznych polskich twórców, których nazwisko zna każdy Polak. Koniunktura na tkaninę artystyczną trwa jeszcze w latach 70., później następuje szybki upadek. Dziś ma ona status podobny do grafiki warsztatowej, czyli dość martwej techniki.

Sztuka nie zawsze przez wielkie „S” czyli DIY-owa współczesność.

Wiele jest aktualnie alternatywnych poszukiwań, które, w ramach trendu powrotu do dobrego rzemiosła i rękodzielnictwa, nakłaniają do wykorzystywania tkaniny w formie dekoracyjnych paneli tapicerowanych, czy współczesnych gobelinów, kilimów etc. w aranżacji wnętrz. Tkanina we wnętrzu po dziś dzień może wszak pełnić rolę nie tylko i wyłącznie użytkową, ale także dekoracyjną, wypełniając przestrzeń kolorem, fakturą, różnorodnymi wzorami żakardów lub nadruków.

Miękkimi liniami organicznych paternów albo kontrastową, intrygującą geometrią uzupełnia architekturę podobnie jak grafika lub plakat. Dodatkową jej zaletami są przytulna faktura, poddająca się światłocieniowej grze, a także walory antyakustyczne. Oferta tkanin dekoracyjnych dostępnych na rynku daje ogromne możliwości, ograniczają nas każdorazowo jedynie granice naszej własnej wyobraźni.