ROBIN
Wellness w tłumaczeniu z języka angielskiego oznacza – pomyślność, rozumianą jako stan równowagi umysłu, ciała i ducha człowieka, w których panuje uczucie ogólnego dobrobytu. Termin ten pojawił się w latach 50. XX wieku, a początki wellness wiążą się z rozwojem pokolenia, które urodziło się po II wojnie światowej. Społeczeństwo, które opiera się na zasadach wellness, to takie, dla którego najważniejszym aspektem staje się zdrowie, witalność, niespożyte siły i energia, które pragnie zatrzymać swoją młodość.
Wellbeing w dosłownym tłumaczeniu oznacza dobrostan. Mianem wellbeingu można więc określić stan lub sytuację, w której czujemy się komfortowo. Oba terminy, używane zresztą wymiennie i często zupełnie zrozumiale utożsamiane ze sobą, zyskują współcześnie z roku na rok na znaczeniu.
Według amerykańskich analiz i prognoz odnotowujemy, że branża wellness w 2021 r. osiągnęła wartość 5,0 bln USD a w 2025 r. wzrośnie do prawie 7,0 bln USD.
Dzieje się tak z oczywistych powodów. Kryzys klimatyczny, wizja świata borykającego się z przeróżnymi problemami codziennej egzystencji, pandemia, przedłużający się konflikt wojenny w Ukrainie i w wielu innych miejscach naszego globu – wszystko to sprzyja obniżaniu poczucia bezpieczeństwa, a w ślad za tym skupia uwagę na wartościach silnie związanych z bezpieczeństwem codzienności, zdrowiem i równowagą.
W obliczu światowych problemów, chorób cywilizacyjnych etc. potrzeba samoopieki, pielęgnowanie dobrostanu, dbałość o zdrowie i dobre samopoczucie stają się najważniejszymi wartościami sterującymi wyborami konsumenckimi, decyzjami życiowymi i oczekiwaniami wobec marek oraz firm. Jednocześnie klienci, zmęczeni ciągłą czujnością sprawdzania źródeł pochodzenia i poprawności produkcji, oczekują od producentów transparentności i oczywistych cech prozdrowotności.
Dotyczy to wszystkich dziedzin i produktów, ze szczególną rolą tych, które związane są z najbliższym i najintymniejszym otoczeniem. Uważa się coraz powszechniej, że w 2019 r dom został odkryty na nowo jako przestrzeń do wspólnej egzystencji, przestrzeń dla zdrowia, zmysłowego szczęścia, samoopieki i ochrony przed zagrożeniami z zewnątrz. Stał się centrum świata, w którym możemy realizować to, co do tej pory działo się poza nim*.
Zob. wcześniejsze wpisy trendowe na ten temat:
1. Tkaniny taktylne. O trendzie synestetycznego projektowania dla zmysłów / 31.05.2021
2. Trendy prozdrowotne w świecie tekstyliów / 17.07.2020.
Trendy światowe upowszechniają coraz silniej wizję domu bezpiecznego, opiekującego się, dbającego o nas, poprzez architekturę i wystrój wnętrz z wyposażeniem przypominającym coraz bardziej komfortową jakość miejsc w duchu wellness. W tej dziedzinie tekstylia, jako najbliższe ciału i gwarantujące fizyczny, termiczny, dotykowy komfort, odgrywają największą rolę.
Dzięki rozbudowanej ofercie rynkowej i jednocześnie rosnącej świadomości użytkowników, przestrzeń domowych sypialni, miejsc odpoczynku czy łazienek ma często cechy prywatnych, domowych SPA, gdzie świadome obcowanie z przyjaznymi materiałami pozwala tworzyć nastrój i przestrzeń domowej rekreacji i wielozmysłowego odpoczynku.
W kontekście zabezpieczania poczucia bezpieczeństwa i komfortu, biorąc pod uwagę względy prozdrowotne, antyalergiczne, będące wspierającymi w kontakcie ze skórą człowieka etc., niekwestionowanymi liderami są aktualnie materiały naturalnego pochodzenia – lny, bawełny, wełny, mieszanki z udziałem włókien konopi, pokrzywy i innych włókien naturalnych.
Ze względu na sensorykę, wg teorii oddziaływania na wszystkie 5 zmysłów, coraz powszechniej doceniane są tkaniny teksturalne (plecionki, tkaniny z okrywą włosową, szenile, boucle), które poprzez haptyczność, taktylność, możliwość otulania, oddziaływać mogą wpływać na dobre samopoczucie użytkownika. Włączenie zaawansowanej technologii pozwala na upowszechnianie tkanin inteligentnych, oddających ciepło, czy chłodzących, z przyjemnymi interakcjami w kontakcie z ciałem.
W reakcji na narastające na całym świecie problemy ze snem, a ściślej z bezsennością, rośnie rola tekstyliów do sypialni i miejsc relaksu. Produkty z roślinnych włókien, z naturalnymi wypełnieniami, o określonym ciężarze, szeleście, zapachu etc. mają coraz szersze rzesze świadomych użytkowników. Do niedawna znane tylko nielicznym: nakładki na materace, maty do relaksu, kołdry obciążeniowe, termo-kształtowane formy poduszek, zapachowe wkłady do pościeli, dziś stają się standardowym wyposażeniem sypialni.
Tkaniny przyjazne zmysłom odpowiadają na potrzeby codziennych rytuałów wokół snu, odpoczynku, relaksu, odprężenia. Ich dotykanie, otulanie się nimi, odczuwanie komfortu termicznego powinno wzmacniać poczucie bezpieczeństwa i komfortu, czyli cielesno-duchowej przyjemności.
Współczesny użytkownik coraz świadomiej dokonuje zakupów, zadając sobie pytania przed dokonaniem wyboru. Dlaczego dany materiał ze mną rezonuje? Co jest dla mnie niezbędne? Co sprawia mi przyjemność?
W doświadczaniu produktów tekstylnych liczy się już nie tylko świadomość jakości i adekwatnej do niej ceny. W ocenie coraz częściej rolę odgrywa połączenie doświadczania faktur, akustyki, zapachu, myślenie o pielęgnacji ciała, poszukiwanie wyciszenia, dobrego, efektywnego wypoczynku, redukowania stresu – słowem równowagi w duchu wellness.