O najpopularniejszych wzorach tkaninowych - część pierwsza, kraty
Współczesny eklektyzm czyli siła paternów.

Aktualne trendy wzornicze pozwalają na znacznie więcej niż kiedyś. Eklektyczna aranżacja wnętrz, nakłania nas do łączenia ze sobą różnych wzorów, składania ich razem nie zawsze w zgodzie z tradycyjnie przyjętym kodem estetycznym czy kolorystycznym. Możemy bawić się nimi, doceniając w pełni dekoracyjną moc każdego z nich. Zestawianie ich ze sobą wymaga umiejętności, niemałej wprawy i wiedzy, ale może stanowić doskonałą zabawę formą, kolorem, kształtem.
Warto poznać historię i charakter paternów, którymi zdobione są współczesne tkaniny.
Rozpocznijmy więc wędrówkę szlakami dekoracyjnych wzorów. Przyjrzyjmy się bliżej pierwszemu z nich - kracie.
Krata niejedno ma imię. Kilka wymyślnych nazw, które wypada znać.
Krata jest jednym z najpopularniejszych wzorów, a jej historia jest też częściowo historią mody i estetycznych trendów w dekoratorstwie. Warto przyjrzeć się jej bliżej i poznać kilka jej odmian o interesująco brzmiących nazwach.
Istnieje od stuleci. Pierwszy był tartan czyli klasyczny szkocki wzór składający się z regularnie rozstawionych przecinających się linii, tworzących kraciasty wzór. Tradycyjnie występował na wełnianych kiltach i pledach, które służyły za wierzchnie okrycie szkockich wojów (stąd właśnie wzięło się drugie, funkcjonujące głównie w Ameryce określenie dla kraty – plaid). Konkretne wzory i kolory wskazywały pierwotnie na klanową przynależność, dziś utraciły tę dystynktywną moc, możemy natomiast dzięki temu cieszyć oczy tartanem w niezwykle szerokiej gamie kolorystycznej.
Klasyczna szkocka krata charakteryzuje się tym, że paski są odwzorowane w lustrzany sposób tak w pionie jak i poziomie. Mogą być umieszczone bardzo gęsto, blisko siebie, rytmicznie albo z zaburzeniami tego rytmu, możliwości jest nieskończenie wiele.
Słynna w świecie mody, ikoniczna wręcz już kratka burberry z charakterystycznym czerwono-biało-czarnym wzorem na beżowym tle, swym designem także odwołuje się do wzoru tradycyjnego tartanu.
Inną jego wersją jest popularna w USA charakterystyczna granatowo-czarna krata na ciemnozielonym tle, wzór przynależny historycznie do legendarnego szkockiego batalionu piechoty o nazwie „czarna straż” – stąd dumnie brzmiąca nazwa kraty blackwatch.
Glencheck (czyli Krata Księcia Walii) inaczej jeszcze zwana królewską kratką, swą nazwę zawdzięcza Księciu Walii, który wprowadził ją na salony, skąd z czasem przeniknęła do codziennego, eleganckiego życia. Jej wzór tworzą dwie nałożone na siebie kratki, często więc na przecięciach linii tworzą się dodatkowe mikro-paterny, jak np. pepita albo drobna jodełka. Wzór znany również we Francji jako prince de Galles.
Z prościej i mniej wielobarwnie kształtowanych krat wymienić warto z pewnością Shepherd’s Check (Border Tartan), zwany po polsku tartanem granicznym, związany z regionem historycznej Northumbrii, na terenie której obecnie znajduje się granica angielsko-szkocka. Wzór składa się z przenikających się jasnych i ciemnych kwadratowych pól, o skośnym splocie.
Tradycyjnie jasną (białą, częściej kremową) część przędzy stanowiła niebarwiona wełna pozyskiwana z białych owiec, podczas gdy ciemną pozyskiwano z owiec czarnych, bądź poprzez barwienie jasnej wełny naturalnymi barwnikami (np. olchą). Zastosowanie kombinacji pól pełnych jak i dwukolorowych sprawiało, że z dystansu tkanina wydawała się jednolita, dzięki czemu często stosowano ją w sytuacjach wymagających kamuflażu. Jest to prawdopodobnie najstarszy wzór anglosaskiego tartanu.
Innym znanym wzorem kraty jest window pane check, czyli prosty i wyraźny wzór okiennej kratownicy. Tworzą go dość szeroko rozstawione, przecinające się pod kątem prostym paski w jednym kolorze naniesione na mniej lub bardziej kontrastowe tło. Przez lata niedoceniany, obecnie przeżywa swój renesans, stając się często stosowanym wzorem na współczesnych pledach, poduszkach, a nawet kotarach.
Poniekąd weselszą, lżejszą jego wersją jest dwukolorowy tattersall. Wzór tworzą krzyżowo rozstawione pasy, występujące w dwóch różnych kolorach, najczęściej na białym bądź kremowym, zawsze jasnym tle. Nazwa pochodzi od osiemnastowiecznego konnego targu w mieście Tattersalls, gdzie sprzedawano przyozdobione tym wzorem koce.
Warto jeszcze, zamykając tę kraciastą wyliczankę, wspomnieć o bardzo powszechnie stosowanej w modzie i wnętrzarstwie wariacji na temat tartanu. Jest nią słynna madras check. Ta odmiana kraty nazwę zawdzięcza indyjskiemu miastu Cennaj, zwanemu także Madrasem, gdzie pierwotnie produkowano zdobione nią tkaniny. Od klasycznego tartanu odróżnia ten wzór to, że najczęściej zdobi on lekkie tkaniny, takie jak bawełny, kory czy jedwabie.
Tkaniny biorące udział w sesji:
Abraham Moon & Sons to brytyjska firma rodzinna produkująca produkty wyłącznie w 100% wełniane. Nazwa pochodzi od nazwiska założyciela, a jej siedziba znajduje się w Guiseley w północnej Anglii. Filozofia firmy opiera się na prawie 180-letniej tradycji produkcji najwyższej jakości materiałów. Abraham Moon zaczynał jako producent tkanin dla branży ubraniowej, co dzisiaj skutkuje współpracą z największymi domami mody na świecie. Wykorzystując ogromne doświadczenie, na początku XXI wieku, firma poszerzyła swoją ofertę o tkaniny do wyposażenia wnętrz, których Dekoma została wyłącznym dystrybutorem w Polsce.
BENTON
Kolekcja Benton zawiera cztery tkaniny: tweedowy Croton, Revlon z wzorem jodełki oraz w tartanowe kraty Benton i Marlon. Polecana do obić mebli i dekoracji wnętrz, jako tkanina na rolety, poduszki, wałki, zasłony. Tkaniny Benton to doskonała propozycja do wnętrz rustykalnych i tradycyjnych, np. w stylu angielskim. Zaletą tych poliestrowych tkanin jest jej wysoka odporność na ścieranie (50 000 cykli Martindala) i łatwa konserwacja poprzez pranie wodne.
Sesja wykonana na zlecenie firmy DEKOMA.
Myśl kreatywna, tekst, zdjęcia i stylizacja MBBM Studio