O ZALETACH JEDWABIU
Jedwabisty czyli najdelikatniejszy.
Tkaninom jedwabnym należy się nie tylko wyjątkowe traktowanie, ale też ogromny szacunek. Bynajmniej nie tylko dlatego, że są drogie i niełatwe w konserwacji, ale przede wszystkim ze względu na ich szlachetne i niełatwe pochodzenie.
(Historia powstawania jedwabiu, jego pochodzenia i zawiłości związanych z przekazywaniem tajemnej wiedzy o jego pozyskiwaniu jest tak interesująca i obszerna, że warto poświęcić jej niezależny wpis bloga – co autor solennie obiecuje w najbliższym czasie).

Dla oddania prawdy historycznej, należy odnotować, że znaleziska archeologiczne wskazują na wytwarzanie jedwabiu w starożytnych Chinach już około 3600 roku p.n.e. Chińska legenda głosi, że jedwab został odkryty w ogrodzie cesarza Huang Di, który miał poprosić swą żonę, by ta sprawdziła, jaki szkodnik niszczy drzewa morwowe w pałacowym ogrodzie. Cesarzowa zauważyła, że są to białe larwy, które przędą błyszczące kokony. Przypadkowo jeden kokon wpadł jej do wrzątku i wyjmując go wyciągnęła z niego delikatną nić, którą zawinęła na szpulkę. To wydarzenie dało początek rozwijanej potem, udoskonalanej i strzeżonej przez tysiące lat produkcji jedwabiu.
Jak by niewiarygodnie brzmiała ta legenda, naturalne, cienkie, delikatne włókno otrzymywane jest rzeczywiście z odwoju kokonów jedwabnika. Średnia długość odwoju kokonu to 1600m, ale najcenniejsze tkaniny powstają z nici znacznie dłuższych, których pozyskiwanie wcale łatwe nie jest.

Zbudowane z białka, charakterystycznie trójkątne w przekroju włókno jedwabne odbija światło pod różnymi kątami, co wpływa na wyjątkowo wysoką połyskliwość materii. Jedwab posiada bardzo charakterystyczną, rozpoznawalną od pierwszego dotyku, strukturę tkaniny – mówi się potocznie, że jedwab w dłoniach szeleści. Jest lekki, przewiewny, świetnie się układa i rewelacyjnie drapuje. Te cechy decydują o umiłowaniu jedwabiu przez stylistów, scenografów a także wszystkich tych, którzy czerpią radość i natchnienie z układania z jedwabnych tkanin najwytworniejszych i najbardziej żywych wnętrzarskich dekoracji.


Nie sposób wymienić wszystkich zalet jedwabiu, decydujących o jego dobrej reputacji. Jest lekki, miękki w dotyku, błyszczący i gładki, lecz nie śliski. To sprawia, że mówi się o nim, że jest organiczny i bliski ciału. Jak na swoją kruchość i delikatność, jedwab jest dość wytrzymały, choć po zamoczeniu może stracić do 20 % wytrzymałości.
Nie jest za to zbyt elastyczny, więc po naciągnięciu nie powraca do pierwotnej długości. Charakteryzuje się wysokim stopniem absorpcji wilgoci. Mankamentem bezsprzecznym, choć też i swoistym urokiem tkanin jedwabnych, jest fakt, że odbarwiają się i ulegają osłabieniu po dłuższej ekspozycji na światło słoneczne. Sposobem na uniknięcie problemów z tego wynikających, jest sprawdzone od wieków podszewkowanie zasłon jedwabnych, co zabezpiecza je przed blaknięciem od strony nasłonecznionej. Dodatkowo pomiędzy wierzchnią a spodnią warstwę tkaniny, wkłada się wtedy często wypełnienie z moltonu (drapana bawełna przyp. red.), które nadaje draperiom objętości i pozwala tkaninie jedwabnej na „zastyganie” w dekoracyjnym urzeźbieniu. Gra światłocienia na tak wykończonej kotarze czy zasłonie daje nieprawdopodobne efekty dekoracyjne, kiedy jedwab mieni się tysiącami odcieni i układa naturalnie i plastycznie, jak żadna inna materia.
Naturalna skłonność jedwabiu do odbarwiania daje czasem, wciąż z zachowaniem szlachetności połysku, gwarancję dekoracyjnego, scenograficznego wręcz „starzenia” czy patynowania tekstylnej materii, co wykorzystywane jest przy stylizowaniu wnętrz historyzujących

Jedwab niejedno ma imię
Jedwabna przędza jest surowcem najwyższej jakości, dając przeróżne efekty w tkaninie, która może mieć wiele odmian i tekstur. Dzięki temu jedwabny świat jest nieprawdopodobnie urozmaicony i fascynujący. Niezwykle interesujące jest już samo nazewnictwo handlowe, powstałe wokół przędz i nici jedwabnych, gdzie ondula oznacza jedwabną przędzę wątkową, a organzyna tę przeznaczoną na osnowę, gdzie greża to nazwa jedwabiu naturalnego w stanie surowym i nie należy mylić jej jednak z grenadyną, która oznacza przędzę silnie skręconą.

Generalnie, w zależności od jadłospisu jedwabnika upowszechnione są dwa rodzaje jedwabiu - morwowy i dębowy. Długość odwoju nici, jej jakość, drobne supełki wynikające z łączenia poszczególnych odcinków, pruszki fragmentów kokonu etc. – wszystko to decyduje o ostatecznym charakterze i wyglądzie tkaniny wytworzonej z pozyskanej przędzy i determinuje jej przeznaczenie.
Najtańszym, najpopularniejszym, ale też chętnie dziś stosowanym ze względu na swój ekologicznie organiczny wygląd, materiałem jedwabnym jest surówka, znana też pod nazwą bureta. Jest to dosłownie surowy jedwab z tzw. wyczeski jedwabnej (czyli przędzy odpadowej) o widocznych małych niedoprzędzeniach między nitkami, ze śladami niedoczyszczeń z odwoju kokonu jedwabniczego, z przegrubieniami w samym włóknie. Wszystko to powoduje, że tkanina wygląda maksymalnie naturalnie i kojarzy się z wyrobami rzemiosła.
Naturalnie barwiony jedwab, w splocie płóciennym, luźno tkanym nieco usztywnionym, z bardzo wyraźnym prążkowaniem i o różnym nasileniu połysku, to szantung, w którym użycie przędzy o nieregularnej grubości powoduje charakterystyczne zgrubienia i "węzełki" czy „zadziorki”. Ten sam splot płócienny w wersji lżejszej, bardziej zwiewnej, gładkiej i cieńszej, choć nieprzezroczystej, to z kolei tzw. fular, charakteryzujący się szczególną miękkością, a używany głównie na krawaty i chustki.
Splot atłasowy, z wydłużoną nitką osnowy, daje w wydaniu jedwabnym niezwykle miękką, gładką w dotyku, gęstą satynę o charakterystycznym połysku prawej strony. Gęsty splot skośny zaś, w jedwabiu charakterystyczny jest dla tzw. surah - lekkiej, nieprzezroczystej, miękkiej tkaniny z delikatnym połyskiem.
Najdoskonalszą tkaniną jedwabną jest tafta, o splocie płóciennym, bardzo gęstym, z charakterystycznym prążkowaniem biegnącym w poprzek. Pięknie połyskująca, dość sztywna, szeleszcząca, tkana z dwukolorowych włókien, dzięki czemu mieni się dwoma kolorami, tafta jedwabna może być też kreszowana, haftowana, gładka lub wzorzysta. Swoistą jej odmianą jest sztywna, mlecznie przezroczysta, połyskująca, zazwyczaj jednokolorowa, organza.
Niezależnie od tego, z jakim rodzajem jedwabiu mamy do czynienia: czy z luźnym, lekkim muślinem, czy z marszczoną, matową krepą, czy też z grubą, choć miękką trykotyną, cieszmy się luksusem obcowania z tym najszlachetniejszym z materiałów. Traktujmy go z należytym uznaniem dla właściwości, które czynią go przyjaznym nie tylko naszym oczom, ale też ciału. Nie bez kozery określenie „dotyk jedwabiu“ oznacza zawsze najszlachetniejsze i najdelikatniejsze dla naszych zmysłów doznania.
Tkaniny biorące udział w sesji:
Ręcznie tkany jedwab naturalny typu szantung, dostępny w wielu efektownych kolorach. Niezwykle elegancki i szlachetny, dzięki dwukolorowej przędzy, kolory i faktura jedwabiu jest niepowtarzalna. Posiada niską odporność na światło słoneczne, co prosimy uwzględnić przy projektowaniu dekoracji. Niezbędne jest stosowanie podszewki, najlepiej blackoutowej. Naturalne pochodzenie powoduje, że mogą istnieć różnice w nasyceniu kolorystycznym, pomiędzy poszczególnymi partiami materiału jak i na powierzchni tkaniny z jednego wałka.
YAMIR
Yamir to gładka tafta jedwabna, z delikatnymi zgrubieniami przędzy. Wymaga bezwzględnie podszewkowania. Dodatkowe użycie Moltonu podnosi wizualny wygląd tkaniny. Dostępna w szerokiej palecie 50-ciu kolorów. Jest najszlachetniejszym, jedwabnym produktem w kolekcji Dekoma. Dostępna w szerokości 137 cm. Jej minusem jest charakterystyczna dla jedwabiu niska odporność na światło, prosimy o uwzględnienie tego faktu przy projektowaniu dekoracji. Konserwacja tylko poprzez delikatne czyszczenie chemiczne.
Sesja wykonana na zlecenie firmy DEKOMA na Long Beach w Nowym Jorku.
Myśl kreatywna i stylizacja MBBM Studio.
Zdjęcia Boris Miller.